Ponad 3,2 mld zł dotacji może trafić do operatorów na budowę sieci szybkiego Internetu, których wnioski zostały ocenione pozytywnie w dwóch konkursach KPO i zdecydowali się podpisać umowę z Centrum Projektów Polska Cyfrowa (CPPC). W sumie objęli oni 168 obszarów kraju, gdzie będą zapełniać tzw. białe plamy internetowe, co oznacza, że średnia dotacja na jeden obszar to 19,3 mln zł.
Największe dotacje pozyskali najwięksi operatorzy Orange (565,7 mln zł), Nexera (437,3 mln zł) i spółki Fibee (w sumie ponad 500 mln zł), budujące sieci dla hurtowego operatora Fiberhost. Każdy z tych telekomów zdobył dotacje na ponad 20 obszarów inwestycyjnych: Orange na 24, Fibee – 23, a Nexera na 22.
Z operatorów ISP, zwraca uwagę grupa Zicom Next, której dwie spółki (Zicom Next i Zicom Infrastruktura) pozyskały dofinansowanie w kwocie oko. 140 mln zł na budowę sieci w 6 obszarach. Co ciekawe operator z Tarnowa, który w przeszłości był jednym z największych beneficjentów programu 8.4 POIG, aż cztery projekty będzie realizował na Mazowszu, gdzie do tej pory nie prowadził działalności telekomunikacyjnej.
Skuteczna w pozyskiwaniu dotacji z KPO była też spółka Point, związana z dużym warszawskim operatorem JMDI, która pozyskała 98 mln zł dotacji na budowę sieci w siedmiu obszarach woj. podlaskiego. Samo JMDI, które jest obecna też na rynkach w Gdańsku i Wrocławiu w przeszłości realizowało w ramach POPC projekt budowy sieci w gminie Wyszki na Podlasiu. Najwidoczniej operator postanowił mocniej rozszerzyć swą działalność na w tym województwie.
Łódzka Toya pozyskała natomiast 41,7 mln zł dotacji na budowę sieci w trzech obszarach w woj. łódzkim.
W sumie w konkursach KPO jest ponad 40 beneficjentów, a najmniejszą dotację 5,5 mln zł uzyskała spółka Art-com z Jaworzna na budowę sieci w woj. śląskim
Przed operatorami, którzy będą budować sieci z KPO stoi jednak niełatwe zadanie. Czas realizacji programów KPO jest bardzo krótki, bo sieci mają być gotowe do połowy 2026 r.
Trzeba też wziąć pod uwagę, że wymóg zapewniania dostępu do Internetu do 100 proc. gospodarstw domowych na obszarze inwestycyjnym, nie daje możliwości optymalizacji. Na pewno warunki do spełnienia przy inwestycjach z KPOC są znacznie bardziej wymagające niż w projektach budowy sieci z POPC.
Ryzyko jest więc spore, co spowodowało, że niektórzy z operatorów nie zdecydowali się na podpisanie umowy z CPPC na budowę sieci w wielu obszarach, mimo, że ich wnioski uzyskały najwyższą ocenę. Najgłośniejsze było wycofanie się związanej z Playem spółki Polski Światłowód Otwarty (PŚO), który wygrał konkurs na 49 obszarach, ale całkowicie wycofał się KPO. Jednak także tacy operatorzy jak Orange czy Nexera w przypadku kilkunastu obszarów każdy (Orange – 12, a Nexera –16) podjęli podobne decyzje.
PŚO swe wycofanie z KPO tłumaczył, że po dokładniejszej kalkulacji kosztów, projekty nie spinały mu się finansowo. Podobnie sytuację wyjaśniał Orange – po złożeniu wniosków konkursowych operator miał dokonać pogłębionej analizy i nie zawsze inwestycje (nawet mimo dotacji) okazałby się opłacalne.
Kolejne wycofanie się z podpisanych już umów mogą jeszcze jednak nastąpić. Mówiła o tym np. Grażyna Fedorowicz, dyrektor sprzedaży w Nexerze na konferencji w Olsztynie „Podłączeni: Przyszłość Warmii i Mazur w czasach szybkiego Internetu”. Operator ten podpisał 10 umów na budowę sieci na Warmii i Mazurach. Grażyna Fedorowicz zastrzegała jednak, że nie jest jeszcze pewne czy wszystkie te projekty będą przez operatora realizowane. Nexera bowiem jest na etapie zbierania ofert od podwykonawców i gdy je przeanalizuje, zdecyduje czy we wszystkich obszarach budowa sieci będzie opłacalna.
